Złoczyńcy Gotham, czyli dlaczego DC Comics robi to dobrze?

Jednym z czynników wpływających na niesamowity sukces, jaki odniósł Batman, jest bez wątpienia jego miasto. Dlaczego? Mroczna metropolia, w której panuje bezprawie i anarchia to środowisko niezwykle klimatyczne. Stworzenie miasta na wzór Nowego Yorku pozwala umieścić w nim wiele różnorodnych elementów. W tym również przerażających, ale i fascynujących superzłoczyńców. Gotham to bez wątpienia miasto, które ma do zaoferowania znacznie więcej niż tylko (i aż) Batmana.

 

Historia Gotham

Nazwę dla miasta, w którym miał mieszkać Batman, wymyślił Bill Finger. Pomysł stworzenia fikcyjnej metropolii wynikał z faktu, iż nie chciano zamykać historii z Batmanem w roli głównej w prawdziwym mieście, z którym mogliby się identyfikować tylko i wyłącznie jego mieszkańcy w rzeczywistości. Gotham jest więc dla każdego. Czytelnik może więc zapoznawać się z historiami, które mogły spotkać każdego z nas. Oszustwa, morderstwa, kradzieże, korupcja – to i wiele więcej zła umieszczono w świecie, który jest nim niemal przesiąknięty. I owo zło nie wynika wcale z przyczyn niezależnych od człowieka. Wręcz przeciwnie, Gotham to miasto złych ludzi, którzy mają swoje demony. To oni trują miasto, a walka z nimi wydaje się być syzyfową pracą.

 

Złoczyńcy Gotham to historie o ludziach

Miasto umieszczone w świecie DC Comics to nie zwykła metropolia, w której grasują mordercy. Gotham jest miastem przerażających, ale jednocześnie niezwykle charyzmatycznych i fascynujących superzłoczyńców. Wśród nich znaleźć możemy niemal twarze uniwersum DC: Joker, Two-Face, Pingwin, Harley Quinn, czy Poison Ivy. Są to postacie, których czynów nie popieramy, ale w jakiś sposób ich rozumiemy. Dowodzą one, że zło rodzi się ze zła.

 

Motyw ten świetnie został przedstawiony w filmie z 2019 roku o Jokerze. Poznajemy historię osoby, która ze względu na chorobę, z którą się boryka (napady niekontrolowanego śmiech) jest odrzucana od reszty społeczeństwa. Ciągłe upokarzanie, bicie i wyśmiewanie Arthura Flecka (bo tak nazywał się główny bohater) doprowadziło do popełnienia przez niego pierwszych zbrodni, a następnie jego przemiany w Jokera. Ta alternatywna historia złoczyńcy ukazuje Gotham jako miasto borykające się z wieloma problemami. Bieda i korupcja to powody, dla których do zniszczonego własnymi problemami Jokera dołączyli się ludzie chcący zmiany. Zło, którego doświadczali na co dzień w skorumpowanym mieście, zrodziło kolejne zło.

 

Podobny motyw wiąże się z każdym złoczyńcom miasta umieszczonego w DC Comics. Pingwin doznał wielu upokorzeń i odrzucenia przez rodzinę ze względu na swój wygląd. Harley Quinn została zmanipulowana i wciągnięta w toksyczny związek, który stworzył z niej złoczyńcę, Two-Face oszalał w wyniku ataku kwasem, który sprawił, że połowa jego twarzy została makabrycznie oszpecona.

 

Narodziny zła w DC Comics

Każdy na początku ma czystą kartę, ale różne wydarzenia, jakie nas spotykają w życiu, mogą sprawić, że nie stajemy się superbohaterami a złoczyńcami. Nie mniej, na przykładzie Batmana stwierdzić możemy, że każdy ma wolny wybór. Morderstwo jego rodziców mogło bowiem sprawić, że stałby się on szukającym zemsty w każdym człowieku złoczyńcom. Stał się natomiast bohaterem chroniącym Gotham przed tym, co złe.